Translate

czwartek, 11 lutego 2021

Pączki z nadzieniem różanym

 
Tak jak wspominałam w poprzednim poście - tłusty czwartek mógłby trwać dla mnie cały rok 😁 Jeśli chodzi o pączki, to trochę tak jest 😄 Jem je trochę częściej niż faworki😁 
Oczywiście najlepsze są w dwóch cukierniach w mojej rodzinnej miejscowości - w Kłodzku. Zdradzę Wam, że czasami paczka 10 pączków jedzie ze mną do Wrocławia 😂
Poniżej zamieszam Wam przepis na super pączki, które mogą konkurować z tymi najlepszymi 😉 Znikają równie szybko jak faworki 😉 
Zaraz po usmażeniu brakowało już dwóch 😆
 
Składniki:
500 g mąki pszennej
100 g masła
50g świeżych drożdży
50 g cukru
250 ml mleka
2 łyżki spirytusu*
1 cukier wanilinowy
6 żółtek
marmolada
konfitura z płatków róży
szczypta soli
ok. 500 g tłuszczu do smażenia - u mnie olej lub smalec
cukier puder do posypania 
 

Jak to wszystko zrobić?
 
NAJPIERW PRZECZYTAJ TO - UWAGA, kolejna garść ważnych informacji:

  • do smażenia używaj najlepiej płaskiego garnka o szerokim dnie
  • *spirytus pełni funkcję spulchniacza i zapobiega nadmiernemu wchłanianiu tłuszczu, podobnie jak w przypadku faworków 
  • bardzo ważne jest solidne sklejenie pączka, słabo sklejone mogą "otwierać się" po wyrośnięciu i marmolada zacznie wypływać
  • nie podsypuj ciasta dużą ilością mąki, jeśli jest dobrze wyrobione nie potrzebujesz jej wcale
  • jak sprawdzić kiedy tłuszcz jest dobrze nagrzany? wsadź drewniany patyczek do szaszłyka do tłuszczu, jeśli zobaczysz na nim malutkie bąbelki - jest gotowy
  • na początek wrzuć jednego pączka na próbę, jeśli od razu wypłynie, wszystko jest w porządku
  • wrzucając porcję pączków do oleju, trzeba przy nich stać aż do wyjęcia, ponieważ szybko zmieniają kolor
  • ja przewracam i pączki w tłuszczu na drugą stronę dwoma patyczkami do szaszłyków
 A teraz... 
 
 Zaczynamy od zaczynu 😉
Do ciepłego mleka dodaj pokruszone droższe, 1 łyżkę cukru i 2 łyżki mąki. 
Dokładnie wymieszaj.
Przykryj ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce na ok. 15 min do wyrośnięcia.



W międzyczasie roztop mało i odstaw do wystudzenia.
Przesiej mąkę do dużej miski.
Do żółtek dodaj cukier i cukier wanilinowy. Ubij na jasną, puszystą masę.



Do mąki dodaj zaczyn, masę jajeczną, roztopione masło oraz sól.


Wyrób ciasto. 
Ja zaczynam od połączenia składników gumową łopatką.


Następnie przy konsystencji jak niżej zaczynam ugniatanie ręką. 


Ciasto należy wyrabiać nie krócej niż 10 min. Masa ma być gładka i elastyczna.
Nie dodawaj więcej mąki. Przy długim wyrabianiu ciasto nabierze elastyczności. 
Polecam umyć ręce po kilku pierwszych minutach, ciasto będzie mniej kleiło się do rąk.
Pod koniec powinno zupełnie odchodzić od miski. 
Ja na koniec przez chwilę wyrabiałam je na stolnicy. 
Ta część jest bardzo ważna.
Jeśli ciasto będzie dobrze wyrobione, 
łatwiej będzie się z nim pracowało i nie będzie kleiło się do rąk.


Pod koniec dodaj spirytus i ponownie wyrób.


Odłóż ciasto do dużej miski i odstaw do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę. 
Musi podwoić swoją objętość.


Zacznij rozgrzewać olej na małym ogniu.

W międzyczasie zaczynamy formować pączki.

Ciasto wyjmij z miski i ponownie zagnieć. Teraz trzeba podzielić je na równe części. 
Ja używam wagi i oscyluję w okolicach 50 g na jednego pączka.


Zrób kulki. Następnie je spłaszcz, aby powstał placuszek. 
Na środek nałóż łyżeczkę marmolady wymieszanej z płatkami róży. 
I teraz składamy. 
Można to zrobić na kilka sposobów. 
Ja zazwyczaj naciągam końce do środka i formuję sakiewkę. 
Można też złożyć kółko na pół i skleić jak pieroga. 
A następnie uformować z niego w rękach kulkę.
Należy pamiętać, żeby bardzo dobrze skleić ciasto. Pączki przekładamy na blaszkę/tacę wyłożoną papierem do pieczenia i przykrywamy ściereczką. 
Układaj je łączeniem ciasta do dołu. 


Odstaw do wyrośnięcia na co najmniej 30 min.


Teraz przechodzimy do smażenia.
Pączki wrzucaj do gorącego tłuszczu. Powinny od razu wypłynąć.
Kiedy olej będzie odpowiednio nagrzany, wrzucamy pączki i szybko przykrywamy garnek pokrywką. Dzięki temu pączki urosną.
Smaż do uzyskania złotego koloru z obu stron.
Najlepiej jeśli będą miały po środku białą obwódkę. Będzie to znaczyło, że odpowiednio wyrosły, są lekkie i puszyste. Ale jeśli ich nie będzie, nie ma co się martwić. 
Z doświadczenia wiem, że bez obwódki też są pyszne 😆
Odkładaj pączki na talerz/tacę wyłożone ręcznikiem papierowym.



🌬🌪
 
Przed podaniem pączki 
posyp cukrem pudrem.


Smacznego! 😊
K.

środa, 10 lutego 2021

Faworki, chrusty... jak kto woli 😉

 

Faworki czy chrusty - nieważne jak je nazywamy ważne, że są pyszne 😏
Tłusty czwartek mógłby trwać dla mnie cały rok 😁
Faworki kojarzą mi się z Babcią Karoliną i jej domem pachnącym w tym czasie 
różami, pączkami oraz właśnie faworkami i różami karnawałowymi. 
Te łakocie jakoś zawsze dziwnie szybko znikają, ale na szczęście robienie dużych porcji mam chyba po Babci, więc faworki zrobione wczoraj jeszcze czekają na dzisiejszą kawkę  😊

Faworki to najprościej mówiąc smażone w głębokim tłuszczu, chrupkie ciastko w kształcie kokardki, posypywane cukrem pudrem.
 
Składniki:
200 g mąki
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia 
3 żółtka
3-4 łyżki gęstej śmietany  
1 łyżka spirytusu*
szczypta soli
ok. 500 g tłuszczu do smażenia - u mnie olej lub smalec
cukier puder do posypania 
 

Jak to wszystko zrobić?
 
NAJPIERW PRZECZYTAJ TO - UWAGA, podaje kilka ważnych informacji:

  • do smażenia używaj najlepiej płaskiego garnka o szerokim dnie
  • *spirytus lub ocet 6% pełni funkcję spulchniacza i zapobiega nadmiernemu wchłanianiu tłuszczu
  • ciasto szybko schnie, dlatego zaraz po rozwałkowaniu i przecięciu od razu je wywiń
  • pozostałe ciasto trzymaj w woreczku albo przykrytej misce
  • ciasto dobrze wałkuje się silikonowym wałkiem
  • nie podsypuj ciasta dużą ilością mąki (faworki stwardnieją), jeśli jest dobrze wyrobione nie potrzebujesz jej wcale
  • jak sprawdzić kiedy tłuszcz jest dobrze nagrzany? wsadź drewniany patyczek do szaszłyka do tłuszczu, jeśli zobaczysz na nim malutkie bąbelki - jest gotowy
  • na początek wrzuć jednego faworka na próbę, jeśli od razu wypłynie, wszystko jest w porządku
  • wrzucając porcję faworków do oleju, trzeba przy nich stać aż do wyjęcia, ponieważ szybko zmieniają kolor
  • ja przewracam faworki w tłuszczu na drugą stronę dwoma patyczkami do szaszłyków
 A teraz... 
 
 Z mąki zrób kopczyk, a w nim dziurkę. 
Do środka dodaj żółtka, proszek do pieczenia, sól, śmietanę oraz spirytus.


Zagnieć ciasto na jednolitą, elastyczną masę. Ta część jest bardzo ważna.
Jeśli ciasto będzie dobrze wyrobione, łatwiej będzie się z nim pracowało.
 

Legenda podaje, że po wyrobieniu ciasta, trzeba uderzać je wałkiem i tym sposobem spłaszczać, 
poskładać i ponowić czynność kilka razy. W ten sposób w cieście powstaną pęcherzyki powietrza.

Ciasto rozwałkuj bardzo cieniutko, wykrój podłużne paski (u mnie miały mniej więcej rozmiar 3x10 cm).
Po środku natnij paski. Krótszy brzeg przełóż przez nacięcie i w ten sposób powstanie kokardka.



Faworki wrzucaj do gorącego tłuszczu. 
Powinny od razu wypłynąć unosząc się na rosnących bąbelkach.
Smaż do uzyskania złotego koloru z obu stron.
Jeśli olej jest dobrze nagrzany, stanie się to szybciej niż myślisz ;) 
Odkładaj faworki na talerz/tacę wyłożone ręcznikiem papierowym.





🌬🌪
 
Przed podaniem faworki 
posyp cukrem pudrem.


Smacznego! 😊
K.